Niebezpieczne związki

wezel_zderzakowy

Depresja często wchodzi w niebezpieczne związki z innymi dolegliwościami i zachowaniami, dając w efekcie niełatwe
w strawieniu połączenia.

  • Depresja i uzależnienia.
    Poczucie zmęczenia i znużenia mija po wzięciu tabletki. Rozdrażnienie, napięcie, drżenie przechodzi już po pierwszych łykach alkoholu; czy też lęk, który przechodzi po zażyciu innej substancji. Owszem, używki w chwili ich zażycia mogą przynieść krótkotrwałą ulgę, rozluźnienie, jednak tak naprawdę w rezultacie (na który nie trzeba długo czekać) wzmagają objawy depresyjne lub po prostu obniżają nastrój, bo organizm musi walczyć z toksynami, które mu serwujemy. Ponadto „wypracowanie” w sobie schematu, w którym substancja jest środkiem na radzenie sobie z objawami prowadzić może właśnie do uzależnienia.
  • Depresja i zaburzenia seksualne.
    Tak depresja jak i stosowane w jej trakcie farmakoterapia mogą prowadzić do zaburzeń seksualnych. Warto też zaznaczyć, że nawracające problemy seksualne mogą być przyczyną pojawienia się objawów depresji. Ponadto pojawiający się brak odczuwania przyjemności i radości – w tym seksualnej, prowadzi do drażliwości i problemów
    w porozumieniu się z bliską osobą.
  • Depresja i lęk.
    W tym przypadku objawy często występują równocześnie, przeplatają się – np.: smutek i strach tworząc trudny do zniesienia „miks” w postaci napięcia, nasilającego się lęku.
  • Depresja i myśli oraz skłonności samobójcze.
    W zaburzeniach nastroju bardzo często pojawiają się myśli rezygnacyjne i samobójcze, ale – co ważne – rzadko zostają realizowane. Warto zwracać na nie uwagę
    i traktować je z powagą jednocześnie dokonując oceny realnego zagrożenia.
  • Depresja i zaburzenia snu.
    Problemy ze snem są czułym wskaźnikiem dla wielu różnych dolegliwości psychicznych. W przypadku depresji możemy mówić, że choć zasypianie nie jest trudne to często pojawiają się liczne, nocne wybudzenia czy też wybudzenie wcześnie rano z odczuwanym napięciem emocjonalnym. Nierzadko też pojawia się dosypianie
    w ciągu dnia co prowadzi do bezsennej nocy. Problemy ze snem mogą być wyraźnym sygnałem ze strony organizmu, że coś „nie gra”, a ich ustępowanie informacją, że poprawa staje się faktem.

DEPRESJA … czy tylko smutek?

20150626_220145_Richtone(HDR)

Choć aktualnie za oknem „złota polska jesień” to o tej porze roku coraz częściej pojawiają się wokół stwierdzenia typu „chandra” „jesienny spadek nastroju” itd. Warto przyjrzeć się rozważaniu czy ogarniający smutek, melancholia i brak energii to jeszcze coś naturalnego i fizjologicznego czy może to już depresja. W depresji prawie zawsze występuje smutek, jednak smutek nie zawsze musi być równoznaczny
z depresją, każdy człowiek bywa czasem smutny.
W takim razie jak odróżnić przeżywany stan smutku, przygnębienia od rzeczywistej depresji?

Przygnębienie zazwyczaj trwa godziny, a nie dni/tygodnie, może być naturalnym efektem przeżywanych akurat trudności. Możliwe jest odczuwanie przy tym również radości, podejmowanie rożnego rodzaju aktywności.
Jeśli jednak czujesz wszechogarniającą apatię, życie traci jakikolwiek smak, zapach czy kolor; stale towarzyszy Ci nadmiernie obniżony nastrój, a najprostsze czynności dnia codziennego stają się niemożliwe do realizacji – to może być początek depresji, czas uświadomić sobie, że to już problem, a nie fanaberia.

W kolejnym wpisie przyjrzymy się czy jest tylko jedna depresja i jakie są jej najważniejsze objawy, jakie są jej przyczyny oraz co predysponuje do jej wystąpienia.